Wiele osób pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że istnieje coś takiego jak zielona kawa. Za granicą jest już bardzo popularna, w Polsce – niekoniecznie. Powoli jednak i w naszym kraju zyskuje ona coraz większe zainteresowanie, na które największy wpływ mają dietetycy i lekarze, zalecający ją swoim i podopiecznym. Niektórzy twierdzą, że kupowanie zielonej kawy to totalna strata pieniędzy. Inni z kolei zauważają jej niecodzienne właściwości odżywcze i zwracają uwagę na to, że są one totalnie odmienne od tych charakterystycznych dla palonych ziaren. Czy zatem warto eksperymentować z tym niecodziennym napojem? Czy warto go pić, czy może jednak wystarczy sięgać po zwykłą czarną kawę? Zobacz więcej na temat zdrowia na gpsd.pl.

Główne właściwości zielonej kawy

Niecodzienne właściwości zielonej kawy wynikają z jej wysokiej zawartości polifenoli. Tak liczna grupa tych związków nie znajduje się bowiem w żadnych palonych ziarnach. Jedynie zielona kawa zawiera kwas chlorogenowy, który jest odmianą polifenoli. To on odpowiada za jej typową zieloną barwę i – jak łatwo można wywnioskować – decyduje też o kolorycie innych produktów spożywczych, taki jak winogrona (oczywiście te zielone) oraz zielona herbata. Dlaczego jednak warto przyjmować kwas choloregonowy? A dlatego, że jest on jednym z silniejszych przeciwutleniaczy. Potrafi neutralizować złowrogie działanie wolnych rodników oraz hamować ich namnażanie się w organizmie. Dla niektórych osób ważne będzie również to, że kawa zielona wykazuje się niższą zawartością kofeiny od zwykłej kawy. Może być zatem spożywana nawet przez te osoby, które cierpią na nadciśnienie bądź mają poważne problem z sercem. Z uwagi na tego rodzaju dolegliwości nadmiernie wysoka dawka kofeiny mogłaby się okazać niewskazana.

Do zielonej kawy trzeba się jednak przekonać

Przy pierwszym podejściu mało komu będzie ona smakować. Raczej w niczym nie przypomina smaku klasycznego czarnego naparu, tak więc typowym miłośnikom kofeiny może nie przypaść do gustu. Bliżej jej bowiem do smaku herbaty. Zawsze można go jednak trochę zmienić, dodając do takiej kawy odrobinę mleka i cukru.