Dodatkowe kilogramy po zimowym okresie dla wielu nie są zaskoczeniem. Problem w tym, że jeśli tak wygląda każda zima, to po kilku latach możemy się dorobić niemałej nadwagi. Co więcej, w żadnym wypadku oponka na brzuchu czy „bryczesy” na udach, nie wyglądają apetycznie na plaży, a przecież już za kilka miesięcy będziemy wybierać się na wakacje. Zastanawiasz się, jak nie przytyć zimą? Czy istnieje na to jakakolwiek metoda?
Proste zasady aby utrzymać sylwetkę
Okazuje się, że z tym zimowym tyciem bardzo łatwo jest sobie poradzić. Stosując się do pewnych zasad, już nigdy wiosną nie będziemy musiały katować się dietami czy forsownymi ćwiczeniami. Nie jest ci potrzebna nawet specjalna dieta na zimę, wystarczy tylko, że większą uwagę przykładać będziesz do tego, co jesz i nie ograniczysz aktywności fizycznej. Na czym zatem polega ta zimowa dieta oraz jakie aktywności pozwolą ci utrzymać właściwą wagę zimą?
Wbrew powszechnemu przekonaniu dieta zimą nie powinna polegać na drastycznym ograniczeniu kalorii. Tkanka tłuszczowa jest bowiem izolatorem, dlatego w okresie jesienno-zimowy zgodnie z zasadami biologii, organizm odkłada więcej tłuszczu po to, by nas ogrzać. Dlatego intuicyjnie jadamy więcej, częściej, a także bardziej kalorycznie. Niestety też zdecydowanie mniej się ruszamy. Często z powodu zimna czy lęku przed przeziębieniem rezygnujemy z fizycznych ćwiczeń zapominając, że możemy ubrać się po prostu cieplej, iść na spacer, pozjeżdżać z dzieckiem na sankach czy skorzystać z krytego basenu, siłowni czy oferty zajęć fitness. Tymczasem w obliczu braku ruchu, tkanka tłuszczowa natychmiast się odkłada.
Jeśli chcesz temu zapobiec, przede wszystkim zwróć uwagę, jak komponujesz swoje posiłki, i poszukaj alternatywnych form ruchu.
Zdrowa zimowa dieta
Aby zmniejszyć apetyt w okresie jesienno-zimowym ogranicz zimne produkty, które dodatkowo wyziębią Twoje ciało. Jeśli zjesz sałatkę, twój organizm będzie musiał się ogrzać, dlatego automatycznie sięgnie do zasobów tkanki tłuszczowej, tzn. spali większą ilość kalorii. Tę metodę możesz co prawda wykorzystać do odchudzania, ale wyłącznie latem (chociaż w upały nie powinno się jadać zimnych deserów ze względu na gardło). Zimą takie działanie jest niekorzystne dla figury – jeśli organizm wykorzysta zbyt wiele „paliwa”, znacznie szybciej znów odczujesz głód. A żeby go zaspokoić, częściej sięgać będziesz po przekąski (będą cię kusić szczególnie te niezdrowe). Zwróć zatem uwagę, aby jadać ciepłe, gotowane (nawet jednogarnkowe) posiłki, zaś przygotowując kolację, pamiętaj o tym, aby minimum godzinę wcześniej wyjąć wszystkie produkty z lodówki.
Zwróć też uwagę na nawodnienie organizmu, ale wybieraj raczej ciepłe napoje. Jeśli masz w zwyczaju pijać wodę z cytryną, podaj ją na ciepło (możesz dodać do niej nawet odrobinę miodu czy soku z cytryny). Ogranicz też kawę i czarną herbatę, zastępując kolejne filiżanki tych napojów herbatą ziołową albo owocową – nie tylko rozgrzeją one organizm, ale ograniczą ataki wilczego głodu. Sięgaj także po aromatyczne przyprawy, takie jak: cynamon, kardamon, imbir.
Układając menu, nie zapomnij o posiłkach bogatych w witaminę C, która zapobiega przeziębieniom i zwiększa odporność organizmu. Sięgaj po takie produkty, jak: natka pietruszki, papryka, cytrusy, mrożone owoce jagodowe i warzywa kapustne (kalafior, kapusta, brokuły, mix sałat). Poza witaminą C ważne są również witaminy z grupy B, które mają dobroczynny wpływ na prawidłową pracę układu nerwowego (przeciwdziałają m. in. depresji). W twojej codziennej diecie nie powinno zatem zabraknąć produktów zbożowych, tj.: chleb, ryż, kasze, makaron pełnoziarnisty, mięso, rośliny strączkowe.
Staraj się również kontrolować to, co jesz i nie ulegaj zachciankom. Sięgnij po jogurt naturalny zamiast majonezu, unikaj spożywania typowych przekąsek, takich jak precelki, słone paluszki czy czekoladki – zamiast tego wybierz pokrojoną w słupki marchewkę, ogórka czy koktajlowe pomidorki. Zadbaj ponadto o to, by pomiędzy posiłkami nie robić zbyt długich przerw i nie opuszczać posiłków. Kanapka zjedzona w biegu nigdy nie zastąpi obiadu i powinna być wyjątkiem.
Ruch to podstawa! Nawet w zimie
Sama dieta nie wystarczy. Aby nie dać się zaskoczyć nadmiernym kilogramom po zimie, konieczny jest też ruch. Zmuś się zatem do wstania z wygodnego fotela – wszystko jest w twojej głowie, pomyśl zatem, jak chcesz docelowo wyglądać i jak dobrze będziesz się czuła w nowym kostiumie kąpielowym.
Jeśli nie jesteś przyzwyczajona do aktywności fizycznej, na początek nie szalej – idź na spacer, zamiast wybrać windę, wejdź na swoje piętro po schodach, wróć z pracy czy uczelni do domu pieszo, albo po prostu wysiądź przystanek wcześniej.
Jeśli przerażają cię zimowe aktywności i nie lubisz marznąć, skorzystaj z oferty osiedlowej siłowni, basenu czy szerokiej oferty zajęć fitness, dostosowanej do twojego charakteru (pilates, zumba itd.). Możesz też jeździć na rowerze stacjonarnym w domu, wykonywać ćwiczenia odtwarzając je z płyty DVD, lub wybierając treningi dostępne w sieci. Warto narzucić sobie rygor np. ćwiczyć 2 razy w tygodniu po 45 minut, ustalając z góry dokładne dni i godziny i wpisując je w terminarz.
Takie połączenie regularnej aktywności fizycznej oraz odpowiedniej diety nie pozwoli ci przytyć zimą!